Forum StRaNgE dAyS aT bLaKe HoLsEy HiGh Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Voughn i Corrin Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Lidia
fan BHH
fan BHH



Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Pią 12:17, 11 Sie 2006 Powrót do góry

PO obejrzeniu Conculsion odczywam lekki niedosyt tak jak wiekszość.
Troche mnie zdziwiło zachwanie Voughna i Josie. Zero prztulenia, ale nie ważne. Tak ogladajac (nie rozumiejąc wszytskiego,ale wiekszość) zdziwiło mnie troche zachowanie Voughna i Corrin. Ich stosunki jakby sie ociepliłu, stali sie sobie bliżsi. Nie wiem na ile, ale tak się stało.
W pewnym momencie miałam wrazenie ze są ze soba. Nie których ich rozmów nie rozumiem. Czy ktos mozę mi to tak w skrócie objaśnic?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
fanka_roberta_clarka
Gość





PostWysłany: Śro 14:49, 11 Paź 2006 Powrót do góry

vaughn faktycznie ni9e postąpił najlepiej bo josie chciała sie przytulic (albo nawet pocałować)..... a corrine i vaughn.... myśle że nie byli razem ale wspierali sie po stracie ukochanych osób tzn. josie znikneła a marshall sie przeniósł
Rock_Fanka
fan BHH
fan BHH



Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:09, 11 Paź 2006 Powrót do góry

Jeżeli Vaughn czuł coś do Josie to powinien ją chociaż przytulić...a zachował się okropnie.
Corrin i Vaughn...fakt rozmawiali ze sobą,ale chcieli się po prostu nawzajem wspierać w tych trudnych chwilach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marykate
Super user
Super user



Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: .........

PostWysłany: Sob 20:50, 30 Gru 2006 Powrót do góry

ok. Ja też tego nie rozumiem. Nie widzieli się po roku, a gdy nakońcu Voght wedział, że już nie zobaczy Josie (bo skończyli Blake Holsey High)
no i nic. Jak dlamnie to coś nie tak. Przykro mi Lidia nie umiem odpowiedzieć na twoje pytanie ponieważ sama szukam odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexia
Moderator
Moderator



Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 15:26, 31 Gru 2006 Powrót do góry

Oni napewno nie byli ze soba. Ja mysle ze skoro Vaughn "stracił" Josie (no bo jednak jakimiś cieplejszymi uczuciami ją dażył) a Corrine "straciła" Marshalla to chcieli się jakos wspierać. A czemu padło na Vaughna a nie na Lucasa? Ja myślę że Lucasowi tak bardzo przywiązał uwagę to tego jak wyciągnąć Josie z innej rzeczywistości że przestał dbać o przyjaciól i myślał tylko o tym. Takie jest moje zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marykate
Super user
Super user



Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: .........

PostWysłany: Nie 15:38, 31 Gru 2006 Powrót do góry

Chwila Chwila ..... to nie powinno być do ,,Kontakty po między postaciami"?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
agulqa09
Wszechwiedzący:D
Wszechwiedzący:D



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Siemianowice

PostWysłany: Pon 11:44, 24 Mar 2008 Powrót do góry

oni tylko sie wspierali po stracie bliskich im osóbWesoly


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hefi0202
Wszechwiedzący:D
Wszechwiedzący:D



Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 20:44, 27 Mar 2008 Powrót do góry

Ja myślę, że jednak coś między Vaughn'em a Corrine było.. Fakt, również wspierali się w trudnych chwilach, ale jak zadzwonił Marshall do Lucasa spytać, czy Corrine za nim tęskni, to Lucas skłamał, mówiąc, że tęskni bardzo. A mnie się wydaje, że właśnie nie tęskniła, była wtedy zbyt zajęta Vaughn'em. A wogóle dziwi mnie to, że Lucas fakt, przestał się przejmować przyjaciółmi, ale zależało mu na odnalezieniu Josie, a praktyczine to na ściągnięciu jej do teraźniejszości. Vaughn w ogóle się tym nie przejmował, no może przejmował, ale nie zależało mu tak bardzo na tym jak Lucas'owi ... Takie jest moje zdanie. Mruga Trochę się rozpisałam. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Josie_Trent
fan BHH
fan BHH



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 14:24, 20 Kwi 2008 Powrót do góry

a mi się wydaje,że po prostu Corrine zaczeła bardziej ufać Voughn'owi,zaczeli wjęcej rozmawiać,bo przecoeż jak ktoś już zauważyłobydwoje stracili ważne w ich życiu osoby.

Ja również się roszczarowałam końcówką. ucieszyłam się,że Corrine jedzie na tą wycieczkę razem z Marshall'em,ale myślałam,że Voughn i Josie dłużej ze sobą porozmawiają(cały rok się nie widzieli)a tu krótka rozmowa o niczym i pa.
widać było,że Josie chciała się chociaż przytulić do Voughna(no może nawet pocałować)a ten się odwrócił.(chociaż wydawało mi się,że on tez chciałato zrobić)
Rozumiem,że się cieszył,ża wreszcie odnalazł mamę i,że jego ojciec zmienił się na lepsze.,ale mimo wszystko.


tak ogólnie to ten temat jest o Voughn'ie i Corrine a ja się rozpisałam o Voughn'ie i Josie.przepraszam ale mnie poniosło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Josie_Trent dnia Pią 17:06, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Annie
początkujący
początkujący



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 18:20, 24 Kwi 2008 Powrót do góry

Też nie zrozumiałam tego odcinka.Niby Voughn sie cieszył z odnalezienia Josie,a wyglądało to tak,jakby bardziehj sie tym przejął Lucas.No,ale dobra,moze o to chodziło scenarzystom.



Nie odbiegaj od tematu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Majkaa
początkujący
początkujący



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:11, 05 Sie 2010 Powrót do góry

vaughn i corin nie byli razem, oni się pocieszali bo stracili swoje najbliższe osoby (vaughn josie bo byla w innym wymiarze, a corin marshalla bo go rodzice przepisali). a lukas powiedział marshall'owi,że corin za nim teskni bo to była prawda. ale byli przejęci tym, że zamykaja Blake holsey. dlatego corin i vaughn przebywali ze soba tyle bo chcieli znalesc sposob aby szkoła pozostała. a pozatym nie mogli być razem bo corin cały czas chodzi z marshall'em bo nawet razem na wakacje pojechali zwidzać europe. a josie i vaughn nie przytulili sie bo w ostatnim odc 3serii josie nieposłuchała vaughn'a i reszty żeby nie zabrała kuli quigong z pearidine w czasie wybuchu. dlatego sie nie przytulili a pozatym josie sama się odsunęła od vaughn'a bo się domyślił,że vaughn już nie daży jej takim uczuciem jak przedtem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)