Josie i Lucasem kibicują Voughnomi podczas zawodów. W tym czasie wywiazuje sie miedzy nim rozmowa w której Lucas tłumaczy ze sprawnosć umusłowa rozmija sie z wiekiem a kariera sportowac mija bardzo szybko. Josie jest zła, Voughn przegrywa a jego ojciec opuszcza sale nie zegnajac sie z synem.
Dyrektoraka zakupiał nowy automat dla szkoły- Powernut. Voughn kupuje batonik majac na dziej zę dzieki temu wróci do dawen formy i znowu bedzie wygrywał. Lucas robi to samo wierząc ze to poniesie jesgo poziom koncentracji. Voughn wraca do formy a Lucas wygrwa w szachy. Podczsa jenygo z obiadów chwili sie swoim zwyciestwami. Zapytany prze Mrashall kiedy ma zamair zacząć uczyć sie do testu odpowiada ze przewiduje szóstke. Razem z Voughne kończy test po godzinie i go oblewa.
Chłopaki bardzo szybko uzależniaja sie od batoników, przestaja jesć w stołówce.
Koleje zawody. Po tylu zwyciestwach na treningach Voughn jest przekonany ze i tym razem wygra. Niestety przegrywa. Kiedy Josie widzi ze jada tylko batoniki star sie jej jemu odebrac przez co chłopak wpad w złosć i omal sie na nia nie rzuca. Zdruzgotana dziewczyn idzie do profesora i przedstawai cała sytuacje. Postanawiaja sprawdzić ile taki batonik zawira kalorii. Okazuje sie ze 0. Wyglada na to ze obaj chłopcy jedza powietrze podobnie jak reszta szkoły. Postanawiaja cos z tym zrobic.
Namawiaja dyrektorę aby zmienił jadłospis, zwarzywszy na to zę uczniowie nie jedza na stołówce i to grozi epidemia anemii.
Wspólnie gotują posiłki na które zwabiaja uczniów, wsyztskich oprócz Voughna. Hosie wypatruje go ale na prożno. Lucas przyglada sie jej. Mówi Mrashallowi ze liczył na to ze jesli bezdie tak madry jak Voughn jest wysportowany to Josie go polubi. Wstaje od stołu i idzie do Josie z zamiarem porozmawiania z nim. Zamiast tego Josie pyta sie go czy nie widział VOughna. Chłopka z zale odpowieda ze jest za szkoła. Josie idzie do niego z taca spagetti. Prosi go aby jadł. Chłopka odmawia. Zamaist tego zjad batonika. Josie wpada we wściekłosć. Wysypuje spagetti na głowe chłopaka. Zapytan przez niego zcemu to zrobiła odpowiad ze zależy jej ne nim. On robi to samo-wysypuje jej na głowe spagetti i przyznaje sie ze jejmu też na niej zależy.
Kolejen zawody, tym razme zwycieskie dla Voughan. Po krótkiej rozmowie z ojcem wyznjae ze zrobił to dla siebie a ni dla niego. Pearson jest z niego dumny...
Post został pochwalony 0 razy
agulqa09
Wszechwiedzący:D
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach