Super słuch

Josie dostaje nowa płyte. Słacha ja bez przerwy na cała pare, przez co spóźnia sie na lekcje. Lucas prosi Voughna o króta rozmowę. Niestety dzwone przerywa pogawentkę. Ida na lekcje.(jak wspomniał Josie spuźniał sie)
Josie przychodzi po czasie. Profesor tłumaczy ze uszy są wrażliwe i tak głośne słuchanie muzyki moze uszkodzic jej słuch. Ona nic sobie z tego nie robi. Wieczorem zasyapia ze słuchawkaim na uszach.
Rano budzi sie z bardzo wrazliwym słyche. na tyle wrazliwy ze jejst wstanie podsłuchiwac rozmowy na dalkei odległosci. Podsłuchuje rozmowe profesora z dyrektorem, w której Z obiecuje ze zrobi kartkówke. Mówi o tym przyjaciołom, a Voughn Stu Kubiakowi który na poczatku lekcji pyta sie o termin kartkówki przez co wkopuje Josie. Zły profesor mówi ze zamiast kartkówi bedzie test od którego bedzie zależeć ich ocena. Ale zanim do tego doszło podsłuchouje rozmowy na podwórku. Najbardziej zainetresował ja rozmowa Voughna i Luicasa w której Lucas pyta sie o stusunki jakie łacza ja z Josie. Perason odpowiada że nie sa para co cieszy Lucasa a wkurza Josie. Robi im przez to awanturem w sali fizycznej.
Idzie na szkole podwórko, gdzie słyszy rozmowy gdzies pod ziemia. Przychodzi do niej Voughn i stara sie jej wszytsko wyjaśnić, ona powstrzymuje go i mówi ze słyszy jego ojca gdzieś pod ziemia. Razem schodzą do laboratorium. Joasie tłumaczy ze nie chce byc odpowiedziala za to co usłyszy i ze nie chce go zranić. On tłumaczy że jesli beda sobie ufać poradza sobie ze wszystkim. Ida dalej. Po kilku chwilach lapma omal nie zabija Voughna,a le dzięki słychowi i refleksowi Josie udaje sie jje go odepchnać. Dochodza do drzwi i przechodza przez nie. Zajdują sie tam gdzie Josie była po Corrin w pierwszym odcinku. Okazuje sie Ż Victor ma zamiar powtórnie uruchomic maszyne i wznowic działalnosć Peardein.
Przygladjaa sie temu. Kiedy postanawiaj wrócić eksperyment sie zaczyna. Dzięki słychowi Josie jest wstanie otworzyć drzwi. Otwoera je i wtedy włacza sie alarm który sparwia jej okropmny ból. Voughn bierze ja na ręće i wnosi do windy, która zawoxzi ich do biblioteki ojca Voughna.
W tym samym czasi Victor pojmuje ze ktos ich obserwował biegnie do domu, gdzie zastaje Voughna. Pyta sie go czy nie wiedział tu niec dziwnego ten odpowiada ze nie.
Josie po powrocie przeprasza profesora za to zę zradział sie kartkówką a Lucas i Voughna za to ze podsłuchiwała. Lucas prosi ja o rozmowe poraz drugi.
Wspólnie udaja sie do drzwi pzrez które Josie i Voughn weszli godzine temu do Peardein. Okazuje sie ze ktos jej zamurował. Są przestraszeni.
Po ich odejsciu pojawia sie wiźny...

Wysłany: Pon 18:17, 24 Mar 2008

mi sie odcinek srednio podobał ale streszczenie ok:)